Zobacz jak zrobić prawdziwe kotlety mielone z łopatki wieprzowej. Poznaj mój sprawdzony, stary i tradycyjny przepis na mielone jakie robiły nasze Babcie i Mamy. Znajdziesz u mnie wiele cennych porad. Zapraszam! - klasyczne mielone. - pomysły na podanie. - dodatki, zamienniki i wskazówki. Czas przygotowania: 1 godzina 10 minut.
Świetny przepis. Dwa tygodnie temu weszłam na te stronę żeby zrobić zakwas. Od tego czasu upieklam 4 chleb, 3 rodzaje bułek, a mój zakwas jest jak na sterydach! Bułki wyszły jak z piekarni, jedyny problem jaki napotkałam to bardzo klejące ciasto, ale po podsypaniu mąką dało radę i ostatecznie było tylko delikatnie lepkie.
Bułki na jogurcie przepis. Do miski przesiej trzy szklanki mąki pszennej typ. 500. Będzie to 480 gramów mąki. Wsyp łyżeczkę soli i łyżeczkę cukru oraz saszetkę, czyli 7 gramów suszonych drożdży oraz 6 pełnych łyżek jogurtu naturalnego, czyli 140 gramów jogurtu. Dodaj też pół szklanki ciepłej wody i dwie łyżki oliwy.
Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy ciasto wyrośnie, ponownie je wyrobić i odrywać części po około 100 g, z których formować kształt bułki. Ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem, lekko spłaszczyć i przykryć ściereczką do ponownego wyrośnięcia na około 40 min. Wyrośnięte bułki
Powszechnie wiadomo, że ceny chleba bardzo się różnią. Najtańszy bochenek można kupić za ok. 2 zł, a najdroższy nawet za kilkadziesiąt zł. Nasza czytelniczka pokazała, ile ostatnio zapłaciła za zaledwie 4 kromki chleba w jednej z gdańskich piekarni. "Proszę, pokażcie ten paragon premierowi"- apeluje pani Justyna. A my wyjaśniamy, skąd wzięła się taka cena.
Jak go zeżnóm, zwiezóm, wymłócóm na gumnie, zmielóm z niego mónki piynć rodzajów szumnie. Porozwożóm w pytlach w sztyry stróny świata, zanim zóndzie za gróń ostatni dziyń lata. W piekarni Skibeczka hanej na Krzyżówce kulajóm sie z pieca chlebów całe hufce. Popynkano skórka strzylo jak z moździerza -
. TOP 10 : Dieta Na Zdrowo Przepisy Przepis na bułki – jak z najlepszej piek... Haps Czy jest coś lepszego od świeżych, jeszcze ciepłych bułeczek na śniadanie? Z pewnością nie! Przychodzimy do Was z przepisem na domowe bułki. Są puszyste w środku i chrupiące na zewnątrz, a robi się je naprawdę ekspresowo. Ta receptura sprawi, że domowe pieczywo stanie się standardem w Waszych domach. fot. Blog Matczyne Fanaberie Czego potrzebujemy? Przepis jest naprawdę prosty i wymaga kilku podstawowych składników, które z pewnością znajdą się w każdej kuchni. Do przygotowania domowych bułek potrzebujemy: 600 g mąki pszennej Luksusowej, 25 g świeżych drożdży, 50 g masła, 1 jajko, 300 ml mleka, najlepiej 3%, 1 łyżeczki cukru, 1/2 łyżeczki soli. To do dzieła! Do miseczki rozkruszamy świeże drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i zalewamy 100 ml mleka w temperaturze pokojowej. Całość mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 10 minut. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy 200 ml mleka, ½ łyżeczki soli, 1 jajko, rozpuszczone i przestudzone masło oraz rozczyn z drożdży. Ciasto wyrabiamy do momentu, aż zacznie odchodzić nam od rąk. Jeżeli jest kleiste wystarczy dodać trochę mąki. Ciasto przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 50 minut. Po 50 minutach ponownie wyrabiamy przez chwilę ciasto, formujemy z niego wałek, który dzielimy za pomocą noża na 12 części. Formujemy bułki, przekładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Bułeczki przykrywamy ponownie ściereczką i odstawiamy na kolejne 10 minut. Przed włożeniem do piekarnika bułki smarujemy jajkiem za pomocą pędzelka. Można posypać je makiem, sezamem, pestkami dyni lub innym ulubionym dodatkiem. Bułki pieczemy w 190 stopniach około 20 minut, do momentu zarumienienia. Jeżeli raz spróbujesz tych domowych bułeczek, z pewnością będziesz wracać do tego przepisu, a sklepowe pieczywo nie będzie smakować tak, jak kiedyś. Zobacz również Zapisz się do naszego newslettera Zapisz się i otrzymuj jako pierwszy informacje o promocjach i nowościach!
Niepokojącym zjawiskiem, które stopniowo, po cichu i coraz szerzej wchodzi do piekarstwa oraz cukiernictwa jest shrinkflacja i skimpflacja. Klient płaci teoretycznie za ten sam produkt, który kupował wcześniej, ale jego receptura oraz surowce, z których się składa nie są już takie same. Jakość w takiej sytuacji często mocno pogarsza się. To zjawisko będzie się nasilać w najbliższych miesiącach. Ekspert branży - Andrzej Piętka z Akademii Wypieków - zdradza nam, że sieci handlowe „sugerują" takie rozwiązania producentom i technologom. Następnie je akceptują, ponieważ dla nich liczy się ostatecznie niska cena pieczywa na półce. Jak to wygląda w praktyce? Duża bułka o małej gramaturze? Da się! - Producenci przy narzucanej niskiej cenie zakupu próbują dostosować się do potrzeb działu handlowego piekarni. To oni przychodzą do sieci z gotowymi rozwiązaniami. Używane są wtedy w fazie produkcji uboższej jakości półprodukty i komponenty po to, żeby zaoszczędzić na kosztach surowcowych. Zamieniane są polepszacze na „silniejsze", których nazwy „robocze" używane przez technologów są podawane z charakterystyką określającą ich działanie, np. DD - dobrze dmucha. Co to oznacza? Otrzymujemy finalne pieczywo, np. chleb lub bułki o mniejszej gramaturze, a o większej objętości - wyjaśnia nam Andrzej Piętka. Teraz liczy się przede wszystkim niska cena pieczywa Niestety dla wielu konsumentów pieczywa w Polsce jakość jest teraz mniej ważna, bo liczy się bardziej niska cena. Ludzie myślą, że nie można popsuć na jakości produktu, który składa się z mąki, soli, drożdży i wody. - Spodziewać się możemy w najbliższych miesiącach pogłębiania się zjawiska shrinkflacji i skimpflacji. Wydaje się, że różnica w cenach pieczywa będzie rosła w porównaniu oferty piekarni rzemieślniczych do oferty dyskontów oraz sklepów sieciowych. Spodziewałbym się odpływu części klientów na częstsze zakupy pieczywa w sklepach sieci handlowych. Już teraz zmniejsza się ilość paragonów i ich wartość w sklepach firmowych piekarni rzemieślniczych. To niepokojące zjawisko dla każdej firmy. Najbliższe miesiące przyniosą najprawdopodobniej kilka zmian w ofercie piekarni - mówi nam ekspert. Chleb po nowemu czyli wyższa cena za ten sam produkt ale z inną nazwą Jak wyjaśnia, po pierwsze już teraz następuje optymalizacja asortymentu (korekta w kierunku ograniczenia ilości indeksów na półce) przy jednoczesnym rozwoju oferty bake-off oraz sprzedaży pieczywa w opakowaniach foliowych od lokalnego dostawcy. Wszystko to ma służyć ograniczaniu strat. Zmianie podlega oferta sieci handlowych, gdzie implementowany jest rozwój sprzedaży pieczywa świeżego z regionalnych piekarni, z dodatkową ofertą pieczywa bake-off lub cool risingu (to raczej wygaszający trend) i produkty zafoliowane, w workach czy w Po drugie już ulegają zmianie nazwy i kształty chlebów. Aby uzasadnić małą podwyżkę ceny na pojedynczy bochenek kamuflują to piekarnie wprowadzeniem „nowego" produktu pod nową nazwą przy zmienionym kształcie. Nie można go wtedy porównać bezpośrednio na półce do wcześniej sprzedawanego chleba. To dobrze działa, stymuluje i dynamizuje przy tym sprzedaż całej kategorii - mówi Andrzej Piętka. Jak ukryć prawdziwą cenę pieczywa? Po trzecie stosowane są coraz powszechniej triki handlowe. - Już teraz możemy dostrzec pieczywo w sklepach, które ma dużo mniejszą gramaturę niż tradycyjny bochenek lub bułka, a jak zaczniemy przeliczać na kilogramy, to cena nie jest niska. Pojawiają się informacje o cenie za 100g lub za 1kg po to żeby kupować na sztuki. Promocje zaczynają opierać się na łączeniu ilości kupowanych produktów z atrakcyjniejszą ceną przy większym zakupie. Można też będzie zobaczyć zmianę gramatury pieczywa na większe, ale z wartością dodaną (np. dosypane pestki słonecznika i siemienia lnianego do receptury), które będą sprzedawane jako bochenki rodzinne lub weekendowe - podkreśla nasz rozmówca. Szaleństwo na rynku cukru przełoży się na ceny ciast Jak dodaje Andrzej Piętka, nieuzasadnione szaleństwo cen na rynku cukru będzie też miało wpływ na prawdopodobny wzrost cen ciast i galanterii cukierniczej. Będzie uzasadnienie na podwyżkę cen na ciasta, ciastka, czekolady i napoje. Pojawiać się będą coraz powszechniej zastępniki cukru, jeżeli da się je implementować do produkcji. Przykłady trików przy sprzedaży pieczywa czyli jak ukryć prawdziwą cenę Mglisty opis promocji, w którą trzeba się wczytywać po kilka razy, aby ją zrozumieć. Może być to nieczytelne dla większości osób, a szczególnie dla klientów młodych i seniorów fot. Andrzej Piętka Chleby zachowują tradycyjną dla konsumentów wielkość, ale mają zdecydowanie mniejsze gramatury. Do niedawna takie bochenki kojarzone z chlebem baltonowskim miały standard ok 500g, a teraz takiej wielkości chleb jest lekki i ma gramaturę 380g' fot. Andrzej Piętka Mamy 2 rodzaje bagietki ułożone na ekspozycji w piekarni. Ludzie chętniej wybierają dłuższą / większą niż mniejszą / krótszą. Dopiero po wczytaniu się w informację na cenówkach dostrzec można, że krótsza waży 400g i kosztuje niecałe 3 zł, a dłuższa waży 350g i kosztuje powyżej 7 zł. Ciekawe w tym jest to, jak łatwo można oszukać zmysł wzroku fot. Andrzej Piętka Do niedawna pieczywo rodzinne kojarzone było z chlebem baltonowskim, którego standardem było waga pomiędzy 500 a 650g. Chleb rodzinny staje się coraz lżejszy, ale zachowuje znaną dla konsumentów wielkość. Pomagają w tym zmiany w składzie receptur, zmiany w procesie technologicznym i silniejsze polepszacze fot. Andrzej Piętka Jednym z trików handlowych jest podawanie ceny za chleb za 100g lub za 1 kg fot. Andrzej Piętka Chleby pieczone z formy kojarzą się klientom z jednym rozmiarem i jedna gramaturą. A tak nie jest - chleb może być zdecydowanie mniejszy, niż był wcześniej i mniej ważyć fot. Andrzej Piętka
Są, wreszcie są, udały się ! Piękne, chrupiące domowe bułki lekko oprószone mąką. Treściwe, a jednocześnie lekkie i przede wszystkim smaczne. Jak te, które pamiętam z dzieciństwa. Nie to, co te puchate kulki, od których uginają się półki w piekarniach. Jeśli jeszcze nigdy nie piekliście w domu bułek, musicie spróbować tych, a jestem przekonana, że bieganie do rano do piekarni przestanie być koniecznością. Ja już wiem, że nigdy więcej nie zapłacę ani złotówki za coś, co jestem w stanie zrobić sama, na dodatek dużo lepiej niż połowa piekarni w mieście. Składniki na 6 sporych bułek: 400g mąki pszennej typ 650 ok 280-300ml letniej wody 8g świeżych drożdży płaska łyżka soli morskiej (miałkiej soli mniej, około 1-1,5 łyżeczki) Przygotowanie: Mąkę przesiać do dużej miski. Zrobić wgłębienie i wkruszyć do niego drożdże. Zalać 2-3 łyżkami wody i delikatnie zamieszać. Odstawić na kilka minut, aż spęcznieją. Dodać resztę składników i dobrze wyrobić ciasto. W początkowej fazie wyrabiania powinno być dość luźne. Dobrze wrobione ciasto jest gładkie i odstaje od dłoni i miski. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1h. Wyrośnięte ciasto podzielić na ok. 6 części. Z każdego kawałka uformować bułki zaginając krawędzie pod spód. W uformowanych bułkach robić głębokie „przedziałki” tępą stroną noża. Ponownie odstawić na ok 20 minut do wyrośnięcia. Piec w temp. 200-220°C przez 15-20 minut. Smacznego !
Własne bułki na weekendowe śniadanie to jest prawdziwa przyjemność. Po domu jeszcze rozchodzi się zapach z piekarnika, a my siadamy do stołu, gdzie w centralnym punkcie stoi koszyk z dopiero co upieczonymi bułkami. Jesteśmy w niebie! Przyjemność dodatkowo podkręca fakt, że za oknem świat w bieli i mrozie. A my w cieple zjadamy cudowne bułeczki z domowego piekarnika. Co napisać o smaku tych bułek ? Są przepyszne! Ale nie mogę pominąć uwag do ich przygotowania. Zacznę od ciasta, które u mnie było tak luźne, że z trudnością udało mi się podzielić je na porcje i potem przenieść na blachę. Bułki mają być rustykalne, bez konkretnego kształtu i to całe szczęście, bo u mnie nie trzymały żadnej formy. Poza tym ciasto rosło o wiele dłużej, niż zwykle, a i tak bułki popękały podczas pieczenia. ..Jeden większy kawałek ciasta postanowiłam włożyć do foremki i przetrzymać go dotakowo przez noc w lodówce. Powstała mała bułka – chlebek z foremki. I to była lepsza opcja. Kolejna sprawa to skórka. Po 15 minutach umieściłam blachę z bułkami na samej górze piekarnika, aby się przypiekły. Inaczej byłyby tylko lekko zrumienione. Przepis wymaga u mnie dopracowania i poćwiczenia… Bułki na poolish J. Hamelmana zaczyn poolish 345 g mąki chlebowej typ 750 bio 345 g wody 1/8 łyżeczki drożdży instant bio Drożdże łączymy z wodą, dodajemy mąkę i mieszamy do osiągnięcia gładkiego ciasta. Miskę przykrywamy folią i odstawiamy w temp. pokojowej na 10-12 godz. ciasto właściwe 355 g mąki chlebowej typ 750 bio zaczyn poolish – całość 135 g wody 15 g soli 4 g drożdży instant bio Podczas wyrabiania stosujemy technikę autolizy. Do misy miksera wkładamy wszystkie składniki na ciasto właściwe oprócz soli i drożdży. Mieszamy na pierwszej prędkości miksera tylko do połączenia się składników. Przykrywamy miskę folią i odstawiamy na 20-30 minut. Po tym czasie dodajemy drożdże i sól i powtórnie mieszamy na drugiej prędkości około 6-8 minut. Ciasto powinno być elastyczne i niezbyt luźne. Podczas wstępnej fermentacji, składamy* ciasto dwukrotnie. Pierwszy raz po 25 minutach od rozpoczęcia fermentacji i ponownie po 50 minutach. * Ciasto składamy nie wyjmując go z miski. Zwilżonymi dłońmi naciągamy każdy bok ciasta do góry i nakładamy na środek jak kopertę, przykrywamy folią. Wyrośnięte ciasto delikatnie przekładamy na blat obficie posypany mąką. Formujemy prostokąt, który dzielimy na mniejsze prostokąty, kwadraty lub trójkąty. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy jeszcze na 20-25 minut. Z ciastem obchodzimy się ostrożnie aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza znajdujących się w środku. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 220ºC (z blaszką w środku) i zaparowujemy go. Wyrośnięte bułeczki ostrożnie przenosimy na blaszkę znajdującą się w piekarniku i pieczemy około 15 min. Po upieczeniu studzimy na kratce. Rustykalne bułki na blogach: Akacjowy blog Konwalie w kuchni Kuchnia Gucia Kuchennymi drzwiami Moja Akademia Smaku Moje małe czarowanie Ogrody Babilonu Rodzinnie roślinnie Tajemnice smaku Takie tam moje pomysły Weekendy w domu i ogrodzie Zacisze kuchenne
Czy znalazłby się ktoś, kto nie lubi zapachu świeżego pieczywa? Wątpię. Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, mój tata wieczorem chodził do piekarni i przynosił pachnący, świeżo upieczony chleb. Zawsze razem z bratem dobieraliśmy się do chrupiących, jeszcze ciepłych piętek. Zdarzało się więc, że następnego dnia rano chleb, zamiast z jednej strony, był okrojony z dwóch. Teraz tej piekarni już nie ma, a ja wolę bułki – w końcu mają „piętkę” z każdej strony. I są bardziej chrupiące. Najlepsze są te świeże, dopiero upieczone. Niestety w sklepach trudno na takie trafić, dlatego często piekę bułki sama. Największą zaletą takich domowych wypieków jest to, że możemy do nich dodać wszystko, co nam się zamarzy, i na co akurat mamy ochotę: zioła, ser, wędlinę, czy nawet warzywa – np. suszone pomidory. Nie mogę też nie wspomnieć o tym cudownym zapachu, który rozchodzi się po całym domu w czasie pieczenia. Chciałabym, żeby zapach świeżo wyjętych z piekarnika bułek i chleba zawsze kojarzył się mojemu synkowi z rodzinnym domem. Zachęcam i Was do spróbowania stworzenia w swojej kuchni takiej małej domowej piekarni. To naprawdę nie jest trudne. Zwykłe pszenne bułeczki Składniki (na 10 bułeczek):- 500 g mąki pszennej- 1/3 kostki drożdży (ok. 35 g)- szklanka letniego mleka- łyżeczka cukru- łyżeczka soli- 2 - 3 łyżki stopionego masła- 1 żółtko- 1 łyżka zimnej wodyMąkę wsypać do miski, na środku zrobić dołek, wkruszyć do niego drożdże, posypać cukrem, zalać niewielką ilością letniego mleka i wyrobić palcami. Przykryć ściereczką i odstawić na około 10-15 sól, wlać masło i wyrabiać dolewając resztę mleka. Kiedy ciasto będzie odchodziło od rąk i będzie jednolite i gładkie, ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 30 minut do ciasto podzielić na 10 równych części, uformować bułeczki, ułożyć na natłuszczonej blasze i zostawić pod przykryciem jeszcze na 15 pieczeniem bułeczki posmarować żółtkiem roztrzepanym z w piekarniku nagrzanym do 200 st. C przez około 20-25 minut. Puszyste ziołowe bułeczki Składniki (na 12 bułek):- 24 g świeżych drożdży- 3 płaskie łyżki cukru pudru- 1 łyżeczka soli- 1 łyżka suszonej lub świeżej posiekanej natki pietruszki- 1 łyżka suszonego lub świeżego posiekanego koperku- 1 łyżka suszonego lub świeżego posiekanego drobnego szczypiorku- 1 łyżka suszonego lub świeżego drobno posiekanego rozmarynu- 2 łyżki roztopionego i ostudzonego masła- 1 duże roztrzepane jajko- 1 szklanka letniego mleka- 3,5-3,75 szklanki mąki pszennej- 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka - do posmarowania- 1 łyżka grubszej soli (morskiej) - do posypaniaMąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru i wlać trochę mleka. Palcami rozetrzeć drożdże, żeby powstał zaczyn. Miskę przykryć i odstawić na ok. 10 minut. Kiedy zaczyn podrośnie, dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Uformować kulę, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).Po tym czasie ciasto krótko wyrobić, podzielić na 12 równych części (po ok. 82 g), ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć, odstawić do wyrośnięcia na około 45 przed pieczeniem posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem, posypać grubą solą. Piec w 180 przez około 25-30 minut, aż się zarumienią. Wyjąć i przestudzić na pochodzi z blogu Moje wypieki Bułeczki otrębowe - jak grahamki Składniki (na 8 bułeczek):- 300 g mąki pszennej- 50 g otrębów (u mnie żytnie)- 20 g oleju roślinnego- 15 g świeżych drożdży- 1 łyżeczka soli- 2 łyżeczki cukru- 190 ml wody w temperaturze pokojowejMąkę wsypać do miski, na środku zrobić dołek, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru i wlać niewielką ilość wody. Palcami zrobić zaczyn, przykryć ściereczką i odstawić na około 10 minut, żeby drożdże zaczęły pracować. Następnie połączyć z pozostałymi składnikami i wyrobić gładkie, niezbyt twarde ciasto. Z ciasta uformować kulę, posmarować delikatnie olejem i odstawić na godzinę do wyrastania - powinno podwoić swoją ciasto podzielić na 8 równych części i z każdej uformować bułeczkę. Jeśli ciasto za bardzo się klei, nie należy podsypywać go mąką, wystarczy posmarować delikatnie olejem ręce. Uformowane bułeczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 40-60 bułeczki delikatnie spryskać olejem i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 230 jednocześnie spryskując jego ścianki wodą ze spryskiwacza. Piec przez 10 minut, a potem temperaturę zmniejszyć do 210 i dopiekać przez kolejne 5-10 minut - bułeczki powinny być upieczeniu ostudzić na z blogu White Plate. Bułeczki z suszonymi pomidorami Składniki (na 10 bułek): - 500 g mąki pszennej- 8 g świeżych drożdży- 350 ml letniej wody- 1 łyżeczka cukru- 1 łyżeczka soli- 2 łyżki oliwy ze słoiczka z pomidorami- 115 g suszonych pomidorów w oliwie (osączonych), posiekanych- mleko do posmarowaniaMąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać cukrem i zalać około 3 łyżkami letniej wody. Delikatnie rozgnieść drożdże palcami tak, aby powstał rozczyn. Miskę przykryć czystą ściereczką i odstawić na około 10 minut, aby drożdże zaczęły tym czasie dodać sól, oliwę i resztę wody i wyrobić ciasto. Dodać posiekane pomidory i jeszcze raz zarobić (ciasto jest dość klejące). Ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na koło 1 godzinę lub do podwojenia tym czasie ciasto krotko wyrobić i podzielić na 10 równych części. Z każdej uformować bułeczkę i ułożyć na oprószonej mąką blasze. Przykryć i zostawić do napuszenia na 30 samym pieczeniem posmarować w temperaturze 200 przez około 20 pochodzi z blogu moje
bułki jak z piekarni